wtorek, 5 kwietnia 2016

Od Savriel, c.d Alec

- Miałabyś ochotę iść ze mną do kawiarni na kawę - spytał chłopak, a ja uśmiechnęłam się nieśmiało. Miałam zamiar iść już do studia, ale ponieważ zdjęcia zaczynają się dopiero za dwie godziny, miałam czas na małą kawę.
- Bardzo chętnie - odpowiedziałam i powoli wstałam. 
Szliśmy obok siebie, chłopak był ode mnie o wiele wyższy, jednak moje obcasy dodawały mi kilka centymetrów. Ukradkiem spoglądałam na chłopaka. Miał on ciemne oczy i włosy, umięśnione ciało... Ogółem mówiąc był bardzo przystojny. Zauważyłam kilka tatuaży, które są raczej niespotykane, wyglądały jak litery jakiegoś alfabetu. Poruszaliśmy się powoli, a kiedy cicho syknęłam, chłopak odwrócił się w moją stronę i nie zważając na moje protesty podniósł mnie i niósł do samej kawiarni. 
- Możesz mnie już puścić - zaśmiałam się kiedy weszliśmy do budynku, w którym w porównaniu do temperatury na zewnątrz było dosyć chłodno.
- No dobra, ale w sumie jesteś tak lekka, że jakbym cię tak nosił cały dzień to i tak był nie czuł, że mam kogoś na rękach - odwzajemnił uśmiech i pomachał do kogoś kto stał za mną. Odwróciłam się i zobaczyłam jakiegoś chłopaka, który szedł w naszą stronę z szerokim "bananem" na twarzy. Popatrzyłam na Aleca swoim ciekawskim wzrokiem, ale ten nic nie powiedział tylko podszedł do mnie i objął ręką. Otworzyłam szerzej oczy i delikatnie otworzyłam usta.
- To jest ta twoja dziewczyna - spytał chłopak, który już stal obok nas.
- No tak jakoś wyszło - odpowiedział Alec uśmiechając się szeroko. Jego odpowiedź sprawiła, że zrzedł mi uśmiech i jeszcze bardziej się zmieszałam. popatrzyłam na niego lekko zdenerwowanym wzrokiem, ale on nic nie odpowiedział i delikatnie wzruszył ramionami. Nadal mnie trzymając skierował się w stronę stolika, przy którym siedział już jego kolega.
- No to jak ma na imię ta szczęściara - spytał, po czym się zaśmiał.
- Sav - odpowiedziałam - Ale tak naprawdę to... - nie zdążyłam nic powiedzieć, bo Alec mi przerwał.
- Tak naprawdę to Savriel - uśmiechnął się do mnie ciepło - A ten osobnik, który siedzi przed tobą ma na imię Gabriel - powiedział.
- Miło mi cię poznać - odparłam bez większego entuzjazmu - Mogę cię prosić na słówko - zwróciłam się do Aleca.
Pociągnęłam chłopaka przed kawiarnię.
- Możesz mi wytłumaczyć co to było? Ja twoją dziewczyną? Nie znamy się nawet od godziny - krzyknęłam chłopakowi w twarz.

Alec?
No kochanie, wytłumacz się :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Agata | WS.